Cztery cztery to kolejna kapela z Poznania z ktorą musiałem sie ostatnio użerać. Chłopcy grają mało modnego hardcora, albo moze i modnego, prosto z Bonina hehe. Powoli z salki prob mieszczącej się w okolicznej szkole podstawowej zaczynają wypełzać twory ich upośledzonych i pomylonych umysłow. Ich pierwszy oficialny gig okazał się jednak sporym sukcesem. Mozna bylo zaobserwować mosh hahah Powyżej prezentuje fotki z ostatniej sesji. Od góry: " 6ft ditch", "nasza prawdziwa natura, uczniów szkoły specjalnej", nastepnie dwa suchaty i na samym dole "jesteśmy jak Terror". Kazdemu kto nie szanuje samego siebie polecam sprawdzić ich profil www.myspace.com/fortyfourhc
Ze zdjęciami była kupa zabawy, mimo twardzielskiej otoczki, chłopaki mają do siebie sporo dystansu i przez całą sesje zrywaliśmy boki ze śmiechu.
Co do aktywnosci córeczek, Ar aktualnie wypełnia swoj sketchbook oldschoolowym wzornictwem, a szufladę projektami dla fixie.pl. Ponadto ciuła kase na maszynerie. Mam nadzieje ze niedługo ujrzy światło dzienne chociaż kilka z jego rysunków. Jeśli chodzi o mnie, to niedługo ujawnię tajemniczą i starą jak pismo święte sesje Final Sacrifice. Ponadto od poniedziałku rozpoczynam zmagania w nowej pracy, która tym razem ma spory związek z moimi zainteresowaniami. Tak wiec trzymać kciuki!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz